A tak naprawdę, to przepis na te ciasteczka został wyszperany przez Agnieszkę Maciąg w jednym ze starych pism w antykwariacie( pismo "As" rocznik 1937). Podaję w oryginalnym zapisie. Przy okazji polecam książkę "Smak życia" na którą trafiłam przypadkiem w bibliotece. Jest w niej wiele świetnych przepisów i wartościowych porad. Autorkę, Agnieszkę Maciąg, podziwiam za osobowość i podejście do życia.
5dkg cukru, szczyptę soli, 10 dkg masła i 15 dkg mąki rozkruszyć w misce, dodać łyżkę kwaśnej śmietany i zagnieść ciasto.
Wyłożone na deskę wałkuje się na grubość grzbietu noża, smaruje całe ciasto białkiem, posypuje grubym cukrem kryształowym wymieszanym z tłuczonemi migdałami(10 słodkich, dwa gorzkie). Z ciasta wykrawa się za pomocą cienkiej szklanki lub foremki półksiężyce, układa na posypanej mąką blasze i piecze na ciemnozłoty kolor. Są doskonałe i wielokrotnie wypróbowane.
Sliczne ciacha, zjadłabym nawet teraz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:)
pięknie wyglądają te rozgniecione migdały z cukrem na wierzchu
OdpowiedzUsuń